Starożytny grecki mit słonecznika
Piękna nimfa Clitia była kiedyś miłośnikiem Helios - Boga Słońca. Gdy tylko Clitia zobaczyła go na niebie poruszającym się na rydwanach, miłość błysnęła w jej duszy. Helios odwzajemniła ją, niż nimfa była dumna i wydawało się, że jego miłość była niezwykle wielka, ale Clitia nie podejrzewała, że tak naprawdę kocha Heliosa znacznie silniejszego.
Szczęście trwało, dopóki Helios nie zobaczył siostry Clitii, która w pięknie przekroczyła wszystkie kobiety, które zostały uhonorowane Heliosem. Słońce Boga było tak urzekające pięknem Leukotoe, że nie mógł już myśleć o nikim innym, zapominając nawet o Clitii. Zafascynowany Leukotoe Helios przestał przychodzić do Clitia, a jego nieobecność spowodowała smutek w nimfach. Czekała na niego każdego dnia, zajrzając w niebo, nie tracąc nadziei na spotkanie.
Ojciec Clitii dowiedział się o niefortunnej miłości swojej córki i martwiąc się o swoją drugą córkę, zabronił Leukotoe, aby spotkać się z Heliosem, zamknął ją w pałacu. Helios był wystarczająco inteligentny i łatwo ominął zakazy cara. Penetrował pokój Lucotoe, wyglądając na jego matkę nimfę. Bóg Słońca przybył do Leukotoe, kiedy się podoba i nie spowodował żadnych podejrzeń. Ale nieszczęśliwa Clitia, kiedyś zauważyła Helios w pałacu. Po podążaniu za nim nimfa w końcu zdała sobie sprawę, dlaczego ukochani już do niej nie przychodzi. Obrażona Clitia w przypływie zazdrości poinformowała swojego ojca, że Leukotoe i Helios spotykają się, wbrew zakazom. Nymfa miała nadzieję, że decyzja, że jej ojciec pomoże zwrócić Helios, ale nie podejrzewała intencji ojca.
Zły król brutalnie ukarany leukotoe za nieposłuszeństwo, zakopując ją przy życiu. Helios późno dowiedział się o tym, co się stało, a po grobie swojego kochanka nie mogła już nic zrobić dla jej zmartwychwstania. Ale jego siła wystarczyła, aby zamienić go ukochanego w drzewo.
Bóg Słońca nie mógł wybaczyć Clitia. Nimph, zdając sobie sprawę z jej poczucia winy i zdając sobie sprawę, że nie zasługuje na przebaczenie, wciąż czekała na Helios, siedząc na skałach, nie odrywając wzroku od nieba. Helios, pomimo pogardy nimfy, litował się nad nią i przekształcił Clitię w słonecznik, na zawsze po ruchu słońca i dopiero w nocy, pochylając głowę na ziemię.