Po.Againing.com


Moje pierwsze róże w ogrodzie

Moje pierwsze róże w ogrodzie

„Niewoli” to dokładnie słowo, które może scharakteryzować mój stan, ponieważ widziałem pierwszy kwiat na moim różowym krzaku. A dzisiaj chcę podzielić się moim, choć małym, doświadczeniem i osobistymi obserwacjami.

Mój pierwszy wniosek: kupując sadzonki róży, preferuj tych, którzy przewyższają resztę wielkości i liczbę żywych zielonych pędów. Na przykład moja kopia róży była jednocześnie niż inne. W rezultacie krzak stał się znacznie wyższy i wspaniały.

Drugi wniosek doszedłem do czystej szansy. Słysząc o zagrożeniu nocnymi mrozami, moja matka i ja zakrywaliśmy krzaki jako spancond, decydując, że jego waga ich nie zaszkodzi. Co na szczęście się mylili. Rano, usuwając spancond, złamaliśmy wierzch (pozostały 3-4 liście bez szczytu ucieczki) dla niektórych róż. Nie było żadnych granic mojej rozpaczy!

Moje pierwsze róże w ogrodzie

Każdego dnia przychodziłem i patrzyłem na moje totemy ze łzami w oczach, prawie prosząc ich o przebaczenie dla bólu spowodowanego zaniedbaniem. A po 7 dniach było zdumiewające. Nowe pędy zaczęły się przebijać z zatokami 2-górnych liści. I zamiast jednej ucieczki dostałem aż dwa. W wyniku mojego „szczęśliwego zaniedbania” krzaki róży miały znacznie więcej pędów, a zatem pąki.

Teraz wiem na pewno, że kiedy pod koniec października wykonam predykcyjne przycinanie krzaków róży (pozostawiając łodygę o długości 10 cm od powierzchni ziemi), róże nie uznają mojego działania za celowe zniszczenie buszu, ale zaakceptują to z wdzięcznością.

I ostatecznie chciałbym podzielić się jego głównym wnioskiem: kwiaciarnia, która wierzy, że róża da ją z niewzruszonym pięknem, po prostu musisz posadzić buszu i zapomnieć o tym, jest mylona, ​​jest mylona. Uwaga, troska i miłość, jak powietrze, potrzebują tej królowej kwiatów. A potem jej poddani będą mogli poczuć nieziemskie euforię, zastanawiając się nad kwitnieniem.

Tanya Larina

Udostępnij w sieciach społecznościowych
Podobny