Starożytna rzymska legenda o pionie
Rzymska bogini kwiatów, płodności i wiosennej flory, wyjeżdżająca w długą podróż, postanowiła znaleźć zastępcę na czas jej nieobecności. Zgromadziła radę kwiatową, w której wzięli udział przedstawiciele wszystkich roślin.
Wszystkie kwiaty zebrały się na czas, z wyjątkiem róży, która przybyła późno. Ale gdy tylko pojawiła się róża, sama kwiaty i flora, zafascynowane pięknem róży jednogłośnie zdecydowały, że to róża stanie się asystentem Flory.
Jednak dumna i pewna siebie piwonia w swojej niewinności wyraziła oburzenie, wierząc, że piękno róż przesadza. Pion był tak dumny ze swojego piękna, że nie dopuścił myśli o wyższości róży nad sobą. Bogini Flora, nie chcąc znosić protestów i oburzenia piwonii, nazywała ją głupim kwiatem, dodając, że piwonia na zawsze pozostanie pulchnym, pompatycznym kwiatem dla jej dumy i samozadowolenia. W gniewu flory wypowiedziała straszne słowa, nazywając piwonią kwiatem, na którym żaden motyl nigdy nie usiadł, żadna pszczoła nie wzięłaby kropli miodu, żadna dziewczyna nie złamie piwonii dla swojego bukietu. Z słów słyszanych, pion zarumienił się ze wstydem i gniewem, na zawsze tak pozostając.
Jednak klątwa flory nie była tak silna, ponieważ piwonie pięknie kwitną, pszczoły siedzą na nich i wyglądają świetnie w bukiecie. Odważny kwiat wciąż stał się bardziej atrakcyjny dla niektórych bardziej atrakcyjnych, powodując nie mniej podziwu i zachwytu.